piątek, 24 czerwca 2016

Filmy porno kłamią



Filmy porno kłamią, a przynajmniej nie mówią całej prawdy o naszym życiu seksualnym. Jeśli potraktować je jako jedyne źródło wiedzy na temat seksu, może to znacząco wpłynąć na nasze relacje miłosne. I niestety nie będzie to pozytywny wpływ. 



W Polsce brak jest rzeczowej i zgodnej z aktualną wiedzą edukacji seksualnej. Niewiele wiemy o seksie, a jeśli już uda nam się jakąś wiedzę zdobyć, pochodzi ona ze źródeł, które trudno uznać za wiarygodne. Pornografia jest tego najlepszym przykładem. 

To w co wierzymy oglądając filmy porno ma się tak do prawdziwego życia jak telenowela do codzienności Kowalskiego spod piątki. Czemu to takie ważne, aby pewne mity odkłamać? 


Nabawiamy się kompleksów

Oglądając filmy porno automatycznie porównujemy się z ich bohaterami i rzadko takie porównania wychodzą na plus. Mowa tutaj o długości członka, rozmiarach piersi czy długości stosunku. Statystycznie trwa on kilka do kilkunastu minut, a nie tak jak na filmie godzinę czy dłużej. Ciała gwiazd porno to nie naturalne ludzkie piękno, ale efekt odpowiedniego przygotowania, często operacji plastycznych czy dość specyficznych predyspozycji, które niewiele z nas posiada. 

Jeśli ten obraz z filmów porno uznajemy za rzeczywistość zaczynamy odczuwać poczucie winy, wydaje nam się, że tylko my nie przystajemy do takich wymagań i że nasze ciała i życie seksualne powinno wyglądać tak jak na filmie. 

Te kompleksy i poczucie niedopasowania to główna przeszkoda na drodze do szczęśliwego i pełnego satysfakcji życia seksualnego. 

W rzeczywistości to nie od rozmiaru członka, kształtu piersi czy długości nóg zależy czy będziemy czerpać satysfakcję z tej sfery życia.


Czujemy się zobowiązani do pewnych seksualnych zachowań

W każdym filmie porno powtarzają się podobne sekwencje. Seks oralny, często seks analny, wytrysk na ciało partnerki, wielokrotna penetracja w bardzo wielu pozycjach. Oglądając takie obrazki czujemy się zobowiązani do powtarzania ich w naszej sypialni, nie zastanawiając się tak naprawdę na co mamy ochotę i co sprawi nam prawdziwą przyjemność. 

Ludzka seksualność ma wiele odcieni i każdy z nas jest inny. Dobrze eksplorować ją z otwartością, ale także nie przymuszać się do niczego na co nie mamy ochoty. 

Szacunkowo tylko około 30 % kobiet ma orgazm w czasie seksu, podczas gdy gwiazdy porno zdają się osiągać go wielokrotnie w czasie jednego stosunku. Maksymalnie około 40 % kobiet próbowało seksu analnego i nie wszystkie miały ochotę powtórzyć to doświadczenie czy wprowadzić na stałe do swojego życia seksualnego.


Filmy porno kłamią i utrwalają szkodliwe mity na temat seksualności. 


Lepiej nie oglądać porno? 

Oglądanie filmów porno czy erotycznych samo w sobie nie jest niczym złym. Należy jednak pamiętać, że nie są one obrazem prawdziwego życia. Istnieją twórcy, którzy stawiają na bardziej realistyczne pokazywanie ludzkiej seksualności ( np. Erica Lust)  i jeśli poszukujemy źródła inspiracji i erotycznych bodźców lepiej sięgnąć po ich filmy niż szukać go w Internecie. 

Należy także pamiętać, że pornografia oprócz destrukcyjnego wpływu na nasze przekonania na temat seksu może być również uzależniająca. 

Jeśli czujesz, że to Twój przypadek, poszukaj profesjonalnej pomocy. 



Jeśli temat Cię zainteresował zobacz też ten filmik o tym jak różni się prawdziwe życie seksualne od tego pokazywanego w filmach porno. KLIK