Zastanawiasz
się jak rozmawiać o seksie i dorastaniu z własnym dzieckiem? Możesz zrobić
krótkie ćwiczenie i odpowiedzieć na klika pytań- tylko dla siebie, a z
pewnością zdobędziesz wiele informacji na temat własnego stosunku do
seksualności.
A
więc zaczynamy :) potrzebujesz jednej kartki papieru i
długopisu…
Na
jednej stronie wypisz, co najmniej 15-20 określeń, jakie tylko przychodzą Ci do
głowy dotyczących męskich narządów rozrodczych. To samo zrób na drugiej stronie
wypisując żeńskie narządy rozrodcze.
Udało
się? Gratuluję! :)
A
teraz przeanalizuj kilka prostych pytań:
1.
Czy
wiesz, że jesteśmy istotami seksualnymi od urodzenia?
2.
Jakie
emocje pojawiały się, gdy wypisywałeś/łaś określenia?
3.
W
jaki sposób mówiło się o seksie w Twoim domu, z którego pochodzisz?
4.
Jakie
błędy (Twoim zdaniem) popełnili Twoi rodzice w przekazywaniu postawy i
informacji dotyczących seksualności?
5.
Za
co mógłbyś w tym temacie podziękować rodzicom i w czym postąpić dokładnie tak
samo- czyli co sprawdziło się i przyniosło dobre rezultaty?
6.
Co
Twoja religia mówi na temat seksualności?
I
na koniec wyzwanie dla odważnych :) jeśli
jesteś sam/sama możesz głośno przeczytać wszystkie wypisane wyrazy- sprawdź
jakie emocje pojawiają się teraz!
Jak
pewnie sam/a zauważyłeś/łaś w języku polskim trudno jest dobrać słowa, które mają
przyjemne brzmienie i nie są medycznymi określeniami typu prącie, czy pochwa, a
jednocześnie nie są nacechowane wulgaryzmem. To prawda. Jednak każda próba „oswajania
się” z tematem seksualności może zmienić tabu w tak dla nas naturalny i piękny
obszar.